ZBIÓRKA NA SPRZĘT

1

Minis Art Studio || Na warsztacie #2

Parę słów ogólnego wstępu, nad czym teraz pracuję pojawiło się w poprzednim odcinku. Teraz czas na kontynuację. Zasadniczo plan mam taki, żeby przygotować sobie pierwszą makietę. A że zawsze podobały mi się klimaty nieumarłych, ożywieńców, umarlaków czy jak ich tam zwał, to wybór stał się dość prosty. Tu uprzedzam pytanie. Nie gram w gry bitewne. Kupuję modele, maluję je, tworzę do nich makiety i makietki. Nie chodzi o to, że nie lubię, czy nie chcę grać, to naprawdę genialna zabawa. Ale nie mam gdzie ani z kim ani kiedy. I już. Samo malowanie, sam proces twórczy w zupełności mi wystarcza i satysfakcjonuje.
Wpadłam więc na pomysł, że stworzę makietę, której koncepcja jest jeszcze bardzo mocno otwarta i pewnie jeszcze nie raz ulegnie zmianie, z resztą będzie o tym osobna seria wpisów, dotycząca budowy makiety. Między innymi, na makiecie znajdzie się ten oto tron:



Jego podstawę widzieliście poprzednio, teraz skupiłam się na samym siedzisku. Jest ono mocno epickie i ma genialny klimat.
 BTW. Widzieliście u mnie, zapewne na zdjęciach, że mam uchwyt do figurek od Citadel. Jest bardzo wygodny i poręczny ale nie nadaje się do wszystkiego. Najlepszym przyjacielem Malarza Armii, jest korek i masa Blue Tack. :D Właśnie przypomniałam sobie, że muszę kilka korków dokupić.


Jak widzicie jest oczywiście nie skończony jeszcze i wygląda dość dziwnie w porównaniu ze skończoną już podstawą.


 Zwróćcie np. uwagę, że złote elementy, zarówno na podstawie jak i na siedzisku, są pomalowane dokładnie tą samą złotą farbką! Tak tak, Retributor Armour od Citadel. Nie ma na niej jeszcze odpowiedniego washa ani nie został zrobiony dry brush.
Najciekawszy motyw jaki tu zastosowałam widać na gargulcach. Farbka to Scarlet Red od Vallejo zmieszana 1:1 z Metal Medium od Vallejo. Teraz już z nałożonym pierwszym dry brushem.



Gdyby kogoś interesowało jak krok po kroku pomalować taki tron, to proszę o odrobinę cierpliwości. Pojawi się taki wpis, za jakiś czas w ramach Poradnika. Najpierw jednak dokończymy tam malowanie szkieleta oraz sprawy związane ze sprzętem na początek. Oczywiście jeśli już macie jakieś pytania, to bardzo proszę, chętnie odpowiem na nie w komentarzach.


Oczywiście, jest tu jeszcze sporo niedoróbek, i będzie masa poprawek. Zwróćcie jednak uwagę jak bardzo odmienna jest moja wizja od prezentowanej propozycji malowania z pudełka:

 

Zanim zaprezentuję wam niedługo, jak będzie siedzisko wyglądało finalnie, to chciałam abyście zwrócili uwagę jak bardzo, kreskówkowo i zabawkowo wygląda takie, niedokończone malowanie.


Jak wiele jeszcze pracy potrzeba po nałożeniu podstawowych barw (base) oraz poszczególnych warstw (layer) aby model nabrał prawdziwej głębi.


No dobrze, chciałam się pochwalić postępami w pracy. Teraz, mam nadzieję, że jak najszybciej, przedstawię Wam już skończone siedzisko w połączeniu z podstawą.


Zostanę tylko jeszcze do zrobienia stwory siedzące na bocznych piedestałach. Wymagają one niestety sporo pracy z usuwaniem, maskowaniem szczelin i dziur przy użyciu masy od Green Stuff.



Na koniec przypominam, błagalnym tonem o mojej zbiórce!!! Tak bardzo potrzebuję tego sprzętu i tak wiele rzeczy będę mogła dzięki niemu zrobić, że nawet sobie nie wyobrażacie! Przypominam też o nagrodach!!!




1 komentarze:

Drevni Kocurek ^^

JA tam czekam na jaką rudą panienkę.
A kiedy zdjęcia pierwszych pomalowanych figurek?

Prześlij komentarz