Dzisiaj przyjemnie, za oknem mruczy burza i pada deszcz. Wcześniej z nieba sypał grad wielkości groszku. Tak więc jest mi całkiem fajnie. O wiele bardziej wolę taką pogodę niż słoneczny, piękny dzień, pełen roześmianych ludzi, jedzących lody, spacerujących i przesiadujących na ławeczkach... Ble... O ile fajniej chodzi się w strugach deszczu, o ile bardziej jest to ekscytujące! Z resztą w najfajniejszych powieściach, najciekawsze rzeczy dzieją się właśnie w trakcie trwania nagłych zjawisk atmosferycznych. Cyberpunk, w zasadzie opiera swój klimat na neonach odbitych w kałużach.
Dosłownie przed chwila przetoczyła się nad nami ostra burza. A mnie udało oszuka się świetny kawałek, który bardzo fajnie pasuje do odgłosów burzy za oknem.
Deszcz walił ciężkimi kroplami w szyby, grzmiało i błyskało się. Wiatr przyginał drzewa do ziemi. Poczułam, że to jest to.
Cieszę się, że pogoda w Polsce stała się troszkę ciekawsza niż było to kiedyś. Oczywiście nie ma nic fajnego w zmianach klimatycznych. Wręcz przeraża mnie to dlaczego klimat mienił się tak gwałtownie a z roku na rok jest coraz gorzej. Tak więc, mam świadomość jak bardzo źle się dzieje, co nie zmienia faktu, że taka pogoda mi się podoba i dobrze się przy niej czuję. Zarówno fizycznie jak i psychicznie.
1 komentarze:
Ja tylko dodam, że jest na FB grupa łowców burz i tam są epickie zdjęcia :D
https://www.facebook.com/lowcyburz/ o tu!
Prześlij komentarz