ZBIÓRKA NA SPRZĘT

1

Minis Art Studio || Poradnik #2



   Idąc za ciosem i płynąc na fali popularności poprzedniego odcinka ;p hehehee, aż sama nie wierzę, że to napisałam :D Zapraszam do drugiej części poradnika.

Krok 2

   A więc farbki i sprzęt na start. Troszkę tego jest, ale jak mówiłam to nie jest tanie hobby. Zacznijmy więc od założenia, że zdecydowaliśmy się na zakup zestawu 5 szkieletów. Oto pierwszy zestawi minimum, nazwiemy go "basic".

Zanim jednak przejdziemy do zestawów, chciałam wyjaśnić Wam zasady działania i to jak ważne jest używanie "mokrej palety", od samego początku.

Mokra Paleta:

Kolejnym błędem jaki popełniłam na samym początku (i długo ten błąd podtrzymywałam) było nakładanie farby prosto z pojemnika (szczególnie farbki Citadel, kuszą by tak właśnie robić). Potem, zaczęłam używać plastikowej palety lub płyty CD. Moi kochani, niech Was Sigmar chroni od takich pomysłów! Niech Wam pędzelki sczezną w łapkach na samą myśl!
Używamy tylko i wyłącznie MOKREJ PALETY!
Przede wszystkim dlatego, że farbka na takiej palecie utrzymuje idealną konsystencję do malowania a po drugie, nie wysycha i można z tego koloru korzystać przez cały czas. Łatwo tworzy się przejścia kolorów, z jednego w drugi i malowanie potem sięgając po kolejne odcienie, które nam nie zaschną! Poza tym jest to wygodne i śmiesznie proste. Możemy taką paletę po prostu kupić:

Mokra Paleta L

Niestety, nie posiadam takiej, mam zrobioną samodzielnie, choć przyznam, że chętnie bym takie cudeńko przetestowała. Jeśli uda mi się ją dostać w swoje łapki, to z chęcią napiszę Wam, jak się sprawdza i czy warto.
 
Możemy także zrobić sobie sami :D Potrzebujemy do tego płytkiego pojemnika śniadaniowego, dwóch "listków" ręcznika kuchennego, droższy papier do pieczenia. Droższy bo lepszy. Jego cen to i tak 4.50 za 8 metrów. Co starczy nam na długo. Teraz tak. Ręcznik składamy tak, by wypełnił dno pojemnika, ale nie wychodził na boczne ścinki. Papier do pieczenia przycinamy tak, by z każdej strony wystawało po 5mm ręcznika i układamy go na nim. Następnie zalewamy wszystko wodą (lejąc na papier do pieczenia) tak, by nasiąkł cały ręcznik. Nadmiar wody można zawsze odlać. W trakcie nalewania pilnujemy też by papier nie zwijał się. Raz rozprostowany ponownie, powinien się juz trzymać bez problemu. Nakrętką od butelki (sprawdzony patent) rozprostowujemy wszystkie pofalowania na papierze, im bardziej gładko, tym lepiej. Jeśli na papierze pozostaną pojedyncze krople wody, to nie macie się czego obawiać. Te kropelki jeszcze mogą nam się przydać :D Proszę bardzo mokra paleta gotowa! Przygotowanie jej, kiedy już znamy wymiary, i mamy przycięty papier na zapas, zajmuje od 3 do 5 minut.
Przy okazji wody. Nie jest to jakoś wymagane, ale ja do wszystkiego używam wody destylowanej. 5 zł za 5l, starcza na długo. Według mnie taka woda jest lepsza do pracy z farbami akrylowymi.

Must have na start:

Podstawowe rzeczy, które albo już gdzieś mamy albo zakup ich to kwestia paru złotych.

1. Ręczniki kuchenne. Każda ilość. Używa się ich do wszystkiego i są mega potrzebne.
2. Papier do pieczenia. Jedno opakowanie, starcza na baaardzo długo.
3. Kubki jednorazowe. Zapas 100 sztuk. Zachęcam jednak do wielokrotnego używania jednego kubka. Bądźmy ECO!
4. Woda destylowana. Jeden baniak 5l w użyciu, drugi w zapasie. Jak kończy się pierwszy idziemy kupić, tak by mieć zawsze zapas.
5. Cążki do cięcia metalu, kabli etc. Każdy ma w domu, choć zalecam kupić sobie np. takie:

Army Painter Plastic Frame Cutter 2019

łatwiej dostać się do trudno dostępnych miejsc na wyprasce bez konieczności cięcia ramki.Lekkie i wygodne.
6. Kleje. Klej do modeli, klej Vicol.
7. Nożyk modelarski. Ja używam taniego noża Dedra z Castoramy (już ich nie ma) ale są różne modele dostępne na http://vanaheim.pl/pl/30-akcesoria
8. Papier ścierny, 2000 - 2500.
9. Pilniki diamentowe malutkie. Np. Takie:

Army Painter Files 2019

Choć ja mam też zwykłe z jakiegoś marketu budowlanego i sprawdzają się dobrze. Nie dodaję tych rzeczy celowo do list rzeczy potrzebnych do malowania, ponieważ jak już nadmieniłam, sporo z tych rzeczy da się na początku zastąpić czymś innym lub ma się je po prostu w domu. 

BASIC

Jest to opis rzeczy, które są potrzebne. Nie będę tu, chwilowo pisała jak malować figurkę. Tym zajmiemy się w kolejnych wpisach.

Potrzebne pędzle. Na start w zasadzie potrzebujemy dwóch pędzli, które w zupełności nam wystarczą, szczególnie w przypadku malowania prostego szkieleta.  Oto one:

Pędzel Citadel: S Layer

Pędzel Citadel: S Dry



Pierwszą rzeczą jak będziecie musieli robić, jest położenie podkładu. Robi się to najwygodniej sprayem lub aerografem ale to wykluczone w wersji basic. W zupełności wystarczy nam taka farbka:

Citadel Base: Ceramite White

Kolejne farby to:

Citadel Shade: Nuln Oil 24ml


Citadel Base: Balthasar Gold

Citadel Layer: Ironbreaker

Citadel Layer: Screaming Skull

Citadel Layer: Skrag Brown

 

 

Tak więc mamy już wszystko, co będzie nam potrzebne do rozpoczęcia malowania naszej pierwszej figurki. W kolejnym wpisie dowiecie się jak to zrobić. Zamieszczę też tam informację dla Startowej wersji Standard oraz dla wersji full wypas Premium. Oczywiście zachęcam wszystkich raczej do wersji Standard, która zasadniczo zawierać będzie więcej kolorów i pędzelków, co pozwoli bardziej dopieścić nam nasz pierwszy model.
Nie uwzględniłam też takich rzeczy jak szkło powiększające, oświetlenie etc. Ale to już są indywidualne preferencje dla każdej osoby, zależnie od jego potrzeb. Ja na przykład używam do malowania bardzo silnego szkła powiększającego z dodatkowym oświetleniem oraz dwie lampki po 1024 lumenów każda. Ale komuś może wystarczyć tylko zwykła lampka i własne oczy.

Przypominam wszystkim i bardzo proszę o udział w mojej zbiórce. To dla mnie bardzo ważne i bardzo proszę Was o pomoc.

1 komentarze:

Drevni Kocurek ^^

A to już sobie tę mokrą paletę zanotowałam, czekaj na Mikołajki :P

Prześlij komentarz